Skromny ,ujmujący - potrafiący "przeżuwać szmaty" w sposób, który budził w słuchaczu emocje owocujące chęcią naśladowania. Potrafił zainteresować , wskazując jak osiągnąć cel tzn. swój sprzęt
radiowy RX, TX, Antenę i zostać RADIOAMATOREM z prawdziwego zdarzenia. Był przede wszystkim nauczycielem, instruktorem i doskonałym wykonawcą wszystkiego co robił.
W tamtych czasach , kiedy nawet kondensator strojeniowy było trudno zdobyć - pokazał jak go można zrobić samemu.
Jak lutować elementy, ciąć blachę na chasis, ekrany i obrabiać otwory / żeby były okrągłe i podstawka lampy dobrze pasowała /, ekran dzielący stopnie urządzenia dopasowany i był zaporą dla pól w.cz. i m.cz . Jak się obchodzić z PRĄDEM , żeby to było bezpieczne i pewne HOBBY. Jak się posługiwać pilnikiem, młotkiem i przyrządem pomiarowym !
Jak skonstruować urządzenie aby wpływ wzajemny pomiędzy elementami nie niweczył włożonego trudu !!!
Chociaż od dnia , w którym GO poznałem minęło 60 lat / rok 1959 /, pasja którą we mnie wzbudził przetrwała i została
miłością mojego życia do RADIA ! - Jurek SP9CCA !
Prowadzona przez Niego drużyna harcerska z klubem SP9ZHS, funkcjonowała do połowy lat sześćdziesiątych dając ruchowi amatorskiemu na podbeskidziu kilkunastu młodych adeptów z licencjami SWL oraz OM's / Hams /. Ówczesny komendant Hufca Beskidzkiego Tadeusz Góral sprzyjał działalności Alfreda , włącznie z uruchomieniem drugiego klubu
Harcerskiego w Ośrodku Chorzowskim ze znakiem SP9ZHP. Alfred jednak wybrał Bielsko, gdzie pozostał jako pracownik
MZK na etacie kierowcy autobusów. Miało to również znaczenie dla lokalnego środowiska radioamatorów, stwarzając
możliwość wypożyczania autobusów / bezpłatnego w efekcie / na wyjazdy grupy radiowców z Podbeskidzia na zjazdy
Polskiego Związku Krótkofalowców organizowane w Chorzowskim Ośrodku Harcerskim. Reprezentacja Podbeskidzia w
osobach członków Kłubów SP9PSB oraz SP9PTC i SP9KAT - dzięki osobistym możliwościom kol.ALFREDA, była w Oddziale katowickim PZK bardzo aktywna na wszystkich zjazdach Oddziału Śląskiego do roku 1976-go. Wtedy to nastąpiło powołanie Oddziału w nowym województwie Bielsko-Bialskim. Posiadając licencję pilota samolotowego, był niejednokrotnie autorem i wykonawcą przedsięwzięć urozmaicających imprezy z udziałem młodzieży, ale zawsze towarzystwa dotrzymywało mu Radio UKF-owe, bo ten rodzaj łączności preferował, ale od KF-u też nie stronił hołdując
emisji CW. Mawiał : "jak sąsiadka nie słyszy mnie w żelazku, to znak- że coś z moim urządzeniem jest nie tak..."
- jak przychodziła z taką wiadomością - znaczyło to, że QRO było na właściwym poziomie . HI - Vy 73 es GL !
Dodane przez sp9cca
dnia lipiec 03 2019 23:41:51 ·
0 Komentarzy ·
269 Czytać ·
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostêpne tylko dla zalogowanych U¿ytkowników.
Proszê siê zalogowaæ lub zarejestrowaæ, ¿eby móc dodawaæ oceny.